Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 42
Pokaż wszystkie komentarzeA ja popieram takie zakazy. Podobnie jak popieram zakaz palenia plastikiem w piecu i wysypywania śmieci do rowu. Jeździe na tor albo na ulicę. Albo w szczere pole. Po wycieczce psycholi na quadach las wygląda jak poligon. Droga, która była przejezdna dla rowerów, wygląda jak odcinek przeprawowy do testowania wyciągarek.
Odpowiedzpopieram - również uważam że powinien obowiązywać zakaz wstępu do lasu dla motocykli. To po pierwsze ostoja dzikiej zwierzyny po drugie miejsce wypoczynku. Motocykl w lesie słychać na kilka kilometrów. Ponadto motocykle (i quady) niszczą podszycie i roślinność - nie da się wjechać crossem do lasu nie czyniąc zniszczeń. Co więcej - wielu "niedzielnych crossowców" wjeżdża do lasu mam wrażenie właśnie po to by niszczyć - kopać dołki i zrywać mech i inne rośliny. Kompletny brak kultury (oczywiście nie wśród wszystkich ale myślę że wsród większości w tym kraju). Sam jeżdżę motocyklem, czasem przejadę jakimś szutrem, ale generalnie uważam że las powinien być zamknięty dla quadów i motocykli. A wyścigi ciężarówek wzdłuż koryta jakiejś rzeczki to już absurd.. Niszczenie krajobrazu i ekosystemu przez takie "imprezy" bogatych chłopców z "zajawką" powinno być karalne
OdpowiedzZgadzam się w 100%, słusznie prawisz.
OdpowiedzCo Ty za bzdury piszesz człowieku z utopią w głowie?! Skomentuje to tak: Wśród księży są pedofile hazardziści, policjanci biorą w łapę, a członkowie Lewiatana okradają ciężko pracujących ludzi..można wymieniać bez liku..a patologia jest wszędzie! Wiesz co? Będę jeździł na gumie w centrum miasta, chociażby, żeby pokazać innym, że nie ma odpowiednich obiektów by robić to bezpiecznie! A urzędasy chętnie kręcą takie afery, by załatwiać swoje sprawy na boku..a zakłamane, ograniczone, megalomańskie społeczeństwo wierzy w te brednie! Policyjny kraj hipokryzji...i braku tolerancji..Mojsze jest najmojsze..żenada! Amen!
OdpowiedzBawisz się w wycieczki osobiste? Masz chociaż jeden merytoryczny argument, poza "żenadą" i "utopią w głowie"? Dewastowania lasu nie popieram tak samo jak jazdy na gumie w centrum miasta. Jeśli już mi się to zdarzy, a policjant mi wlepi mandat, to będę wiedział za co, bo znam przepisy.
OdpowiedzMyślę, że bycie motocyklistą jest bardzo osobiste...Nie sądzisz?
OdpowiedzCzłowieczku, byłeś kiedyś na profesjonalnie przygotowanej imprezie offroadowe, z tego co piszesz to raczej nie wychylasz się z poza klawiatury. Właśnie przez takich ludzi jak ty polską, rządzą debile, a zorganizowanie czegokolwiek graniczy z cudem bo wszyscy wyciągają tylko łapy po działkę, nic od siebie, a i w razie co to o niczym nie wiedzieli. Niedługo nadejdzie taki czas, że jak odsuniesz się za daleko od monitora to będziesz musiał zapłacić podatek, przypomnisz sobie jakie brednie wypisywałeś kiedyś.
OdpowiedzDzięki za inwektywy. W dalszym ciągu jestem zdania, że las nie służy do wyścigów. Najwyżej po utwardzonych drogach szutrowych. Sam jestem motocyklistą i tępię ograniczanie mojej wolności. Ale robienie syfu poprzez jazdę smrodzącą i ryczącą w wniebogłosy maszyną uważam za przejaw buractwa, a nie wolności. Dlatego sam jeżdżę z dB-killerami i nie wyżywam się po nocy w mieście. Jeśli chodzi o offroad, to w mojej okolicy są 3 tory do crossu, jak mam ochotę to na nie jeżdżę. I nie są w lesie.
OdpowiedzPrywatny las sluzy do wyscigow. WON KOMUCHU. Polską rządzą bandyci chcący wszystkim mówić co mają lubić i czym się interesować. Na takie scierwo jest tylko jedna metoda: silowa.
OdpowiedzPrymitywie, bo inaczej nie powiem: "komuna" jest również w USA, Niemczech, Anglii, Francji itd. Tam buractwo również nie może jeździć gdzie chce, tylko po wyznaczonych torach. W wymienionych krajach nie można również wycinać prywatnych drzew bez pozwolenia. Bo jest "komuna". Pogódź się z tym troglodyto. Wolę wolność gospodarczą, której w Polsce nie ma, niż legalizację dewastacji lasów w imię "sportu". Na tor sobie pojedź i jeździj, aż ci karter pęknie.
OdpowiedzW USA masz szlaki dla motocykli - dziękuję.
Odpowiedzwiesz, to jeden z tych ludzi, ktorych pasja jest niedzielny meczy, a za motocykl uwazaja suzuki v-storm.
OdpowiedzNie v-storm, a v-strom, znawco motocykli. :P Piłki nie oglądam. Przejeżdżam za to co roku 10kkm+ na motocyklu.
OdpowiedzTaki jest problem, że "motocykliści" nie zabardzo kumają potrzeb sportowców. Ja jeżdżę na crossówce po torach! od 6 roku życia i nigdy bym o sobie "motocyklista" nie powiedział, bo to z reguły takie geniusze jak ten tutaj.
OdpowiedzTo jeździj po torze i z głowy.
Odpowiedzrajdów enduro nie robi sie na torach.
Odpowiedzsuper, to rzeczywiscie swiadczy o umiejetnosciach. na poznaniu pewnie bys zrobil 3:15, na torze motocrossowym moze dojechal okrazenie. ale pewnie, mow wszystkim w kolo co maja robic, bo przeciez robisz 10kkm+ rocznie, znasz sie na sporcie i na potrzebach sportowcow.
OdpowiedzPływacy też mogą mieć pretensje, że w każdej gminie nie ma olimpijskiego basenu. To, że w Polsce jest mało torów, nie oznacza, że lasy mają wyglądać jak poligon, bo sportowcy "mają potrzebę". Jakimś cudem zawody motocrossowe są w Polsce organizowane, a zawodnicy gdzieś trenują. Sam byłem współorganizatorem takich zawodów. Jeśli chodzi o mój czas na poznaniu, to jestem przekonany, że na sławiniaku wyprzedziłbym cię z dowolnej strony... To tyle z wycieczek osobistych.
OdpowiedzWidziałeś kolego las po wycince drzewa ? to jest dopiero niszczenie lasu, przecież też można by to zrobić w sposób bardziej przyjazny dla środowiska.Ale znacznie łatwiej zrobić ro....ol !!! Ale według ciebie grupka motocyklistów bardziej go zdemoluje jeżdząc w wekendy.
Odpowiedz